czwartek, 16 kwietnia 2009

round trip 80's

...pierwsza notka po kilkudniowej przerwie leniwo - technicznej zawsze niesie ze sobą kłopoty, trudności i dylematy. Bo niemoc twórcza przecież nie idzie w parze z totalną abstynencją muzyczną. Człowiek trochę posłuchał, odkrył, przypomniał czy ściągnął, a notka jedna. Postawiłam jednak na swoiste back to the roots w postaci bliskich memu sercu lat 80. Nie mam jednak na myśli nieznośnych gniotów Madonny, opasek do aerobiku czy chudego jeszcze Boya George'a. Dziś za to pionierzy brit funku. Formacja Light Of The World wywodzi się i do dziś rezyduje w Londynie. Pierwszy, orygialny skład uformował się już w roku 1978, jednak na przestrzeni lat wielokrotnie ulegał zmianom personalnym. Fascynaci Kool And The Gang ( stąd nazwa formacji), sukces odnieśli już po wydaniu pierwszego hitu puszczanego na densflorach całego świata - ''Swingin''. Dobrą passę, i to tuż po wydaniu pierwszego albumu, przerwała niestety śmierć perkusisty bandu. Reszta zespołu zawiesiła trasę promującą debiutancki longplay, by za parę tygodni dołączyć do innego kolektywu - Round Trip. Zespół z powodzeniem koncertował i zyskał rzesze wielbicieli, by ostatecznie położyć kres swemu istnieniu na początku lat 80 i rozdzielić się na 2 inne formacje. I tak powstały Beggar & Co oraz znany i lubiany do dziś jazzowo-funkowy kolektyw Incognito. Część członków postawiła na kariery solowe, produkcję czy nowe projekty, ale części udało się raz jeszcze połączyć swe siły podpisując kontrakt z Chrysalis Records w 1990 roku. Ja prezentuję dziś genialny album prosto z roku '80 ''Round Trip''. Pozwolę sobie nawet na stwierdzenie, że wszyscy ci nagrywający na przestrzeni ostatnich lat funkopodobne popłuczyny powinni posłuchać najpierw tego albumu. Doskonałe brzmienie, prawdziwy funk, żywe instrumenty i pełen oldskul. Obowiązkowo.

enjoy!



P.S. Miało być o boogie - brainowym line up'ie, ale niestety... Not this time, żałoba narodowa, nie można się cieszyć na myśl o tym kogo zobaczymy na deskach amfiteatru w lipcową noc. Ale aby umilić czekanie...


7 komentarzy:

owiec pisze...

ale oni to nagrali przed 87? to nie mozesz sie jarać :)

Cookie pisze...

kurde!

Anonimowy pisze...

a co Rickiem Asthley'em?????

Cookie pisze...

rick astley na dniach morza

Anonimowy pisze...

co???

owiec pisze...

ciastku, asthleyem, to ten co gra z pherellem :P

Cookie pisze...

Shae Haley w sensie? :D